Od razu włożyłem płytkę do dvd-roma, niestety okazało się, że znowu ten złom nie czyta płyt – tak już ma. Oczywiście nie było problemu ze znalezieniem tego co na płytce na witrynie Logitecha. Oprogramowanie Logitech SetPoint daje nam spore możliwości konfigurowania myszki. A naprawdę jest co konfigurować:)
W MX1100 mamy w końcu 10 przycisków. LPM, PPM, rolka, rolka w lewo, rolka w prawo, +, –, wstecz, do przodu i przycisk ukryty pod kciukiem. Wszystkie te przyciski działają idealnie. To na czym mi szczególnie zależało to możliwość wychylania rolki na boki. Np. w PS za pomocą rolki poruszamy się w pionie i poziomie. Do tego przyciski + i - powiększają nam obrazek (ale oczywiście powiększą nam też stronę w mozilli). Standardowo jest pod nim funkcja wyboru aplikacji już uruchomionych. Po jego wciśnięciu na pulpicie pokazują nam się miniatury wszystkich otwartych okien i kliknięciem wybieramy to czego teraz potrzebujemy.
Naprawdę bardzo wygodna funkcja. Kolejnym świetnym pomysłem jest zastosowanie 2-trybowej rolki. Mamy do wyboru zwykłą rolkę przewijającą skokowo z charakterystycznym dźwiękiem przeskoku, oraz świetną bez skokową, kręcącą się bez oporu rolkę, pozwalającą nam błyskawiczne przewijanie. Wybór trybu odbywa się przez pojedyncze kliknięcie "mechanicznego przycisku" umieszczonego pod rolką. Jeśli wydaje się Wam, że to nieprzydatne udziwnienie, zapewniam że jesteście w błędzie. Po tygodniu kożystam z tego przy każdej okazji gdy muszę przewinąć sporo tekstu lub zajechać na dół długiej stronki. Jedno słowo- REWELACJA. Skoro już mowa o konfiguracji... Możemy, oprócz ogólnego configu, dostosowywać ustawienia pod konkretne aplikacje które SetPoint sam wykrywa zmieniając automatycznie profil. Oczywiście jeśli posiadamy klawiaturę tej samej firmy, tym programem możemy dostosować i ją.
Słowo o wykonaniu myszki. Tu nie mam zarzutu. Myszka jest po prostu idealna jako narzędzie do codziennego użytku. Bardzo wygodna. Kiedy człowiek kładzie na nią rękę pierwszy raz, od razu czuję różnicę. Nawet moja mama, która od niedawna korzysta w pracy z komputera była zaskoczona jak dobrze ta mysz leży w dłoni, przy tak dziwnym wyglądzie. Po bokach mamy szarą gumę zwiększającą przyczepność myszy do ręki.Z góry ciemno-szary matowy plastik. Wszystko jest dobrze spasowane. Nie trzeszczy. Od razu sprawia wrażenie solidności. Od spodu mamy dobre standardowe ślizgacze, myszka świetnie radzi sobie z blatem biurka.
Moja sztuka jest zasilana przez 2 paluszki AA. Ale działa też na jednym, co mnie zaskoczyło. Wiem, że są też wersje na akumulator dedykowany, ale moim zdaniem baterie to praktyczniejsze rozwiązanie. Mysz ma wyłącznik zasilania od spodu co pozwala zapewne wydłużyć czas pracy na bateriach. O tym ile pochodzi narazie nie mogę za wiele powiedzieć, jak ją dostałem włożyłem akumulatorki wyjęte z poprzedniej myszki (bez ładowania) i chodzi na nich już od 2tygodni. Jak padną, włożę swieże, i dopisze tu ile wytrzymują. Muszę łączy się z komputerem drogą radiową i nie sprawia przy tym żadnych kłopotów. W domu jest też router Pentagrama nadający chyba na tej samej częstotliwości i nic się nie gryzie (a bałem się o to czytając recki myszy radiowych).
Jeśli Ktoś koniecznie chce przeczytać o jakichś wadach, to muszę odesłać gdzie indziej. Ja naprawdę wad w tej myszce nie widzę. No...za wadę zawsze można uznać cenę. Przecież jaka by nie była, mogła by być niższa. Moja kosztowała 160zł na Allegro (od osoby prywatnej) i oczywiście była to nówka sztuka. Wątpię, żeby istniała lepsza myszka w tych pieniądzach.
Jeśli ktoś poważnie się zastanawia nad wyborem gryzonia w tych okolicach cenowych, szczerze i bez obaw polecam.
